"Uśmiech przeplatany codziennością" - to kolejna wystawa, którą zorganizowaliśmy w Opolu. Zdjęcia Mariusza Stachowiaka można oglądać w Kafce do 5 maja. Jak powiedział sam autor:

"Już od jakiegoś czasu, w swoich podróżach poszukuję ludzi radosnych, pełnych chęci do życia, z iskrą w oku i niewymuszonym uśmiechem. To właśnie takie osoby nazywam Ambasadorami Uśmiechu.

Kiedy ich spotykam zatrzymuję się przy nich na chwilę, której nigdy liczę- ona trwa. W tym czasie szukam sposobu, aby przekonać ich do siebie, a zaufanie przejawia się właśnie w uśmiechu, który otrzymuję od nich. Doświadczenie poprzez przebywanie z nimi uświadomiło mi, że każdy uśmiech jest pewnym wysiłkiem. Nieważne, że przyjemnym, ale zawsze to jest wysiłek. Nie można i nie da się być ciągle uśmiechniętym, bo on może być tylko na chwilę, a poza nim jest codzienność… Wyruszając do Indii, wiedziałem, że trafię do świata bajecznych kolorów, cudownych zapachów przypraw, które będą przeplatać się z ciężarem życia codziennego, zawieszonym niczym szary, nieprzyjemny pył w powietrzu. Byłem też przekonany, że odnajdę w nim niejedną postać, której uśmiech będzie na tyle silny, że przebije się w tym nieprzyjemnym dla oka pyle. Nie myliłem się, co do spotkań z moimi Ambasadorami, choć nie spodziewałem się, że to otoczenie, tak bardzo intensywne, narzucające się tak często, wpłynie na moje postrzeganie i zmianę wizji mojego projektu. To właśnie ta codzienność, z jaką przychodzi zmierzyć się moim Ambasadorom Uśmiechu, zainspirowała mnie do czegoś więcej. Do pokazania nie tylko pięknych portretów moich bohaterów, spotkanych w podróży, ale uchwycenia ich w tym świecie, w którym poruszają się każdego dnia. Zatrzymałem więc w kadrach fotografii codzienność moich Ambasadorów Uśmiechu, nie ingerując tym razem w ich zachowanie. Byłem blisko nich, niczym na wyciągnięcie ręki, czasem ocierałem się lub uderzałem ramieniem o ramię. Stanąłem z nimi, nie raz, twarzą w twarz, choć może wyglądać, że nie zostałem zauważony…"

Poniżej prezentujemy naszą fotorelację z wernisażu: